Właśnie mija 40-sta rocznica powstania serialu „Czterdziestolatek”. Jest tam taka pamiętna scena w Desie, gdzie Karwowski poszukuje portretu przodka, bo przecież w porządnym domu z tradycjami taki portret powinien być – nawet jeśli tylko udawany :-). Przodek się znalazł, nawet całkiem podobny do głównego bohatera i zajmował chlubne miejsce w salonie:
źródło: conchitahome.pl
Może warto zainspirować się „Czterdziestolatkiem” i pomyśleć o jakimś portrecie? Niekoniecznie takim na zamówienie przedstawiającym konkretnie nas, czy naszą rodzinę. Mogą to być po prostu anonimowe postacie, które przecież w razie potrzeby mogą udawać naszych najbliższych – w zależności od sytuacji 🙂
Oto kilka przykładów wnętrz, gdzie postawiono na „portrety przodków”: