Róż nie taki straszny

Różowy w mieszkaniu pewnie każdemu kojarzy się z pokojem małej dziewczynki, ale może warto przestawić się na nowe tory i pomyśleć o różowym w kontekście dorosłej kobiety? Osobiście nie przechodziłam w dzieciństwie „różowej fazy”, bo w tamtych czasach nikt o czymś takim nie słyszał i było to raczej niewykonalne, więc może dlatego teraz sobie to rekompensuję i róż zaczyna mi się podobać – zarówno w temacie ciuchów, jak i wnętrz.
Oczywiście wszystko ma swoje granice i z różem nie można przesadzać – to bardzo mocny, dominujący kolor, ale dodający niezwykłej świeżości i działający bardzo ożywczo:

źródło: mydomaine.com/bright-furniture-sofas/

źródło: decor8blog.com


źródło: styleyoursenses.com


źródło: decoholic.org


źródło: designsponge.com/2014/10/two-traveling-photographers-at-home-in-los-angeles.html


źródło: decoholic.org

Można go zastosować jako pojedynczy akcent w postaci poduszki, mebla, ale również… obrazu. W mojej galerii znajdą się prace spełniające najbardziej różowe wizje, a jest ich aż 130 🙂

Iwona Zawadzka, „Istoty nieorganiczne IV”, artpower.pl


Barbara Hacura, „Płonące miasto VII”, artpower.pl


Joanna Styrylska-Gałażyn, „Pocałunek”, artpower.pl


Antoni Karwowski, „Akt – plaża”, artpower.pl


Aleksandr Prowaliński, „Bez tytułu 11”, artpower.pl


Anna Kordowicz-Markuszewska, „Różowa łódka”, artpower.pl


Marta Konieczny, „Wspólna podróż”, artpower.pl

Warto obejrzeć wszystkie prace z różowym w roli głównej 🙂

 

One comment

Comments are closed.